Witam
Może to nie w temacie. Jak uruchamiam Waze, to dostaję info, że za minutę będę widziany na mapie. Niestety, ani razu nie byłem umieszczony na mapie, inni użytkownicy są widoczni. W aplikacji mam zaznaczoną opcję widoczny. Czy tylko sam siebie nie widzę, czy faktycznie nie ma mnie na mapie? I jeszcze jedno - po moim przejeździe nie ma śladu na mapie, nie zostawiam żadnego śladu.
Jak ktoś zna odpowiedź, to będę wdzięczny.
Pozdrawiam
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc, że Cię nie ma.
W aplikacji nigdy nie zobaczysz “chmurki” ze swoją nazwą. Skoro jesteś ustawiony na widoczny to inni z pewnością Cię widzą.
Co do “śladów” podejrzewam, że chodzi Ci o przejazdy w edytorze? Czasami zdarzają się opóźnienia więc nie powinieneś się tym martwić.
Dzięki za odpowiedzi i screen. Taki właśnie komunikat dostaję przy starcie aplikacji.
Oczywiście nie oczekuję, żeby widzieć siebie w aplikacji, ale na mapie na stronie internetowej. Nawet jadąc z włączonym Waze w komórce i mając odpalony laptop z mapą na żywo widzę innych użytkowników (ubolewam, że tak niewielu), ale nie widzę siebie.
Do tego czasem w aplikacji pojawia się info o szybkości na drodze - po moim przejeździe raz zauważyłem taką informację, zazwyczaj nie pozostawiam śladu na mapie (traffic)
Pozdrawiam
Dzięki. Nie widziałem czegoś takiego :?
I przyznam, że sam siebie też nigdy nie widziałem na live map a taki komunikat faktycznie to sugeruje.
Raczej więcej i bardziej aktualnie są pokazywani inni użytkownicy w kliencie waze niż na live map - takie odnoszę wrażenie.
Co do widoczności korków (traffic) podejrzewam, że jest jakiś system “wiarygodności” użytkowników - “baby waze” ma pewnie mniejszą siłę przebicia niż “wojownik waze”. I to tez raczej szybciej jest widoczne w kliencie niż na live map.
Czy próbowałeś wysłać sobie np. SMS z ETA - w nim jest link do mapy i tam powinieneś być widoczny.
Ten komunikat dotyczy raczej Twojego “wejścia” do systemu, po włączeniu Waze potrzebuje chwili żeby określić lokalizację i podesłać właściwą mapę. Być może tłumaczenie źle to oddaje.
Na LiveMap są, z przyczyn prawnych, ograniczenia co do wyświetlania użytkowników.
Faktycznie po wysłaniu ETA widzę siebie na mapie, choć nastrój jest inny. Ale w dalszym ciągu nie widzę siebie na mapie ogólnej. Są inni uczestnicy, mnie nie ma. Niezależnie od czau oczekiwania - nawet godzinę włączony telefon, z zasięgiem gps, a mapa live nie reaguje. Nic to. System mnie ignoruje - da się z tym żyć :mrgreen:
Dzięki za dobre chęci. A Was wyświetla mapa live?
Pozdrawiam
Możesz rozwinąć o co chodzi z tymi ograniczeniami prawnymi co do wyświetlania użytkowników? Dziwi mnie troche dlaczego jak wejde przez www na livemap to cala europa jest pokryta wazerami a Polska to biala plama. Natomiast jesli zblizymy mape na Polske, to wtedy pojawiaja sie uzytkownicy - rozumiem, ze jest to jakies skalowanie aby nie zawalic calej mapy ikonkami, ale chyba moznaby to lepiej rozwiazac aby nie wygladalo to tak jakby nikt w Polsce nie korzystal z Waze.
Co do tego komunikatu, ze pojawisz sie na mapie za 1minute to wg mnie jest to komunikat dot. zlapania “fixa” przez GPS i zaladowania wszystkich danych potrzebnych do wyswietlenia Cie w nawigacji (swojej w telefonie).
Porównywałem pokazywanie użytkowników na live map i telefonie, poza kilkoma przypadkami zgodności wyświetlania, większa reszta się nie zgadza, użytkownicy nie zmieniają pozycji po 10min mimo że mają w chmurce prędkość ponad 40km, różni tu i tu,
zauważyłem że wyświetlają się w kilku grupach na zmianę i brałem to pod uwagę.
Tak jak pisze Macin_S i ja w jakimś innym wątku, te wszystkie ograniczenia widoczności na LiveMap:
brak nicku
wyświetlanie Wazera nie w czasie rzeczywistym
podyktowane są względami prawnymi i pewnie chodzi tu o bezpieczeństwo użytkowników. Gdyby tego nie było, moglibyśmy dokładnie wiedzieć kto i gdzie się obecnie znajduje i sami moglibyśmy być obserwowani. A to nie było by zbyt przyjemne :lol:
Na kliencie można zobaczyć nicka Wazera, ale przesunięcie czasowe również występuje.
Kiedyś sprawdzałem to z kolegą. Przez przypadek zobaczyłem jego nicka jakieś kilkaset metrów ode mnie i zadzwoniłem mówiąc, że stoimy w tym samym korku. Okazało się, że on już jest w jakimś innym miejscu, ale był tam ok. 2 min. temu.
Podejrzewam, że tu chodzi po prostu o błędne przekonanie co do przeznaczenia waze:
to nie jest program do śledzenia się (lub kogoś) na mapie.
Owszem ma taką funkcjonalność ale widoczność na mapie lub w kliencie innych użytkowników lub siebie jest raczej poglądowa, przesunięta w czasie i pewnie losowa właśnie ze względów bezpieczeństwa.
Jednak jeśli chcesz być “śledzony” to masz taką możliwość wysyłając link ze swoją trasą i wtedy widać cię prawie na żywo a sam dodatkowo masz informację ile osób cię obserwuje. Bardzo fajna funkcja i uważam, że jest to dobre rozwiązanie.
Natomiast podstawowym celem waze jest wzajemne ostrzeganie i unikanie niekorzystnych sytuacji na drodze oraz nawigowanie najlepszą trasą.
brak niku też nie jest tłumaczeniem, jeśli ktoś chce się ukrywać w każdej sesji może wybrać inny nick
Dwie minuty to delikatnie powiedziane, kwestia bezpieczeństwa to bzdura i zasłona dymna, kto nie chce być widziany na mapie ma opcję „pokazuj/nie pokazuj” są tacy którzy mają zaznaczone pokazuj i zdają sobie sprawę że są obserwowani a ci co mają nie pokazuj ale są nieświadomi tego, że mogą być obserwowani.
Po ca takie wyświetlanie przypadkowych pozycji na mapie, gdyby było rzetelne wiedział bym czy ktoś jechał przede mną i czy mogę liczyć na ostrzeżenie
Ja zainstalowałem z tego względu i jeszcze na podobieństwo od fajnej gry pac-man
ateush, rozumię że żartujesz?
Ps,. na początku używania waze spotkałem jakiegoś użytkownika na drodze, to się ucieszyłem, że fajnie wiedzieć że jest ktoś na drodze, -jestem zniesmaczony i myślę że to tylko PR i nie wiem czy przypadkiem system nie dodaje kilka procent dla poprawy widoku?
Pokazywanie na mapie jest mocno niewiarygodne. Mój test: jadę z włączonym laptopem, zalogowany do sieci prze Blueconnect - adres IP w Warszawie. Mam włączoną mapę live bez logowania, żeby nie sugerować, że to ja.Teoretycznie dla systemu jestem klientem obserwującym stacjonarnie mapę w Warszawie. Przemieszczam się trasą ekspresową w okolicach Kielc, z włączoną aplikacją. Oczywiście dostaję komunikat w momencie włączania “pokażę cię na mapie za minutę”. Nie ma mnie. I nie chodzi mi o obserwowanie siebie, tylko sprawdzenie, czy użytkownicy są wyświetlani rzeczywiście. Nie są, przynajmniej ja. Mam co prawda mało punktów i od niedawna jestem użytkownikiem Waze, ale nie ma nigdzie informacji, że młodzi nie będą umieszczani na mapie. Zastanawiam się nad wiarygodnością systemu, tym bardziej,że w świętokrzyskiem nie uświadczysz żywego Wazera…
Na live map pokazywani są losowi wazerzy w nieokreślonej ilości. Mała szansa, że akurat Ciebie pokaże. To taki badziej PR niż mapa z wazerami.
W telefonie widzisz gdzie ktoś był 2 minuty temu. Niestety działa to też na przyjaciół połączonych przez FB, dlatego jak jedziesz na dwa auta to też ciężko stwierdzić czy kolega jest za Tobą, czy przed Tobą (testowane w praktyce)
Jest to tak zrobione ze względu na ochronę prywatności.
W Świętokrzyskim rzeczywiście ciężko kogoś spotkać, podobnie na Śląsku. Zaproś kolegów :)))
W Wawie powoli zaczyna się robić sensownie - w godzinach szczytu sporo ludzi jeździ.